Wyszłam dzisiaj na spacer do lasu w poszukiwaniu wiosny. Na tremometrze 23 stopnie a w lesie w cieniu jeszcze leżą płaty śniegu. Szukałam żaby, ale nie trafiłam, natomiast po kałużach śmigały nartniki. Na skraju lasu podbiał nieśmiało wysunął swój żółty łepek spośród zeszłorocznych liści, a na stawie para kaczek zalecała się do siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz