Dziś są to obrazki nie tyle pomlewskie, co z Huty Dolnej. Wybrałyśmy się z Jadzią na spacer nad Jezioro Głębokie. Wycieczka dość długa, bo zajęła nam ponad trzy godziny. W tamtą stronę szło się dość dobrze, bo z górki - gorzej z powrotem. Trasę spaceru przedstawiam na zdjęciu satelitarnym czarną linią.
Zejście z góry do doliny jest dosyć strome. Z jednej strony rośnie wysoki las, a z drugiej szkółka leśna.
Na dole z daleka widać zabudowania Marszewa.
Dolina Reknicy prowadząca nad jezioro bardzo się zmieniła od czasu, gdy byłam tam ostatnio. Przede wszystkim droga jest wyremontowana i nie straszy dziurami. Zabudowanie przy niej, nawet te gospodarcze też są ładne i zadbane. Nie ma już łąki rozciągającej się szeroko ku jezioru. Została podzielona na działki letniskowe i zabudowana domkami. Jedne ładniejsze od drugich gęsto stoją koło siebie.
Reknica jest tu spokojna i leniwie toczy swe wody w kierunku Marszewa.
Przy drodze stoją wysokie dziewanny i różowe krwawnice, a powietrze przesycone jest zapachem kwitnących jaśminów.
Ukryty wśród zarośli staw cieszy oko kwitnącymi właśnie grążelami żółtymi.
Jezioro Głębokie położone w wąskiej dolinie o zboczach porośniętych lasem mieszanym prezentuje się pięknie i tajemniczo. Jest to jedno z najczystszych jezior na Pomorzu. Dziś przy ładnej pogodzie było nad nim trochę plażowiczów, ale niewielu kąpiących się, bo woda wciąż jest zimna.
W powrotnej drodze urzekł mnie taki zakątek widoczny z drogi.
Droga nad jezioro nasi nazwę Żurawi Trakt i na potwierdzenie nazwy na łąkach można zauważyć pasące się żurawie, które nawet nie bardzo boją się przejeżdżających samochodów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz