poniedziałek, 19 października 2015

Irlandia IV

Pierwszego dnia wędrówek po Galway trafiliśmy do tamtejszego akwarium przy Salthill. Nie należy porównywać go z gdyńskim Akwarium i Muzeum Morskim, gdyż jest od niego znacznie mniejsze i nie prezentuje tylu tablic poglądowych, co nasze największe oceanarium. Atlantaquarium w Galway prezentuje przede wszystkim żywe gatunki fauny morskiej, które można spotkać w okolicach Zielonej Wyspy, nie tylko w strefie przybrzeżnej, ale i na otwartych wodach Atlantyku. Można wybrać się do akwarium w Galway by zobaczyć karmienie różnych gatunków morskich. W niewielkim przewodniku po akwarium podane są godziny podawania karmy poszczególnym grupom zwierząt. Na dwukondygnacyjnej powierzchni wystawowej można podziwiać nie tylko ryby, ale i ukwiały, ośmiornice, kraby i wiele innych morskich gatunków zwierząt. Ciekawie prezentuje się zbiornik, w którym imitowana jest fala przyboju, by stworzyć najbardziej zbliżone do rzeczywistych warunki życia dla hodowanych tam ryb. Generalnie akwaria są duże i gromadzą różnorodne okazy. W niektórych można dokładnie zobaczyć, jak organizmy morskie przystosowują się do warunków życia. Ciekawie prezentuje się zbiornik z rajami i niewielkimi rekinami. Także karmienie tych ryb wzbudza największe zaciekawienie. Niewielka gablota z zasuszonymi okazami fauny morskiej prezentuje ich systematykę. Na piętrze można obejrzeć szkielet średniej wielkości walenia i typową dla Irlandii łódź rybacką. Ekspozycja jest ciekawa i warto ją zobaczyć, a dla Polaków nie znających języka angielskiego pracownicy akwarium przygotowali ulotkę z tłumaczeniem na język polski nazw zgromadzonych na wystawie gatunków. O charakterze wystawy niech świadczą poniższe zdjęcia.

Nowoczesny budynek Akwarium w Galway.

Rozgwiazdy w zmąconej wodzie.

Imitacja strefy przyboju daje silnie napowietrzoną wodę zgromadzonym tam gatunkom ryb.

Umiejętność maskowania się w morzu jest niezbędna. Wie o tym ta płastuga.

Ukwiały falują zgodnie z ruchem wody.

Przyrośnięty do skały jeżowiec.

Wbrew powszechnym wyobrażeniom świat podwodny jest barwny.

Docierające pod wodę światło wydobywa różnorodność barw.

Ryby przybierają różne kształty

i świetnie potrafią się maskować.

Także znalezienie odpowiedniej kryjówki jest świetnym sposobem na uniknięcie zagrożenia.

Ośmiornica w pełnej rasie.

Przemierzająca wodną toń raja odbija się w  powierzchni wody jak w lustrze.

Łosoś jest często spotykany w wodach Atlantyku. W Irlandii istnieją też farmy hodowlane łososia. 

Różnorodność kształtów i wielkości zwiększa szanse na przeżycie.

Czyż nie prezentuje się okazale.

Chyba tej rybie coś nie podoba, bo wyraźnie ma niezadowolone spojrzenie.

Wśród wodorostów łatwo się ukryć.

Te koralowce mogą wzbudzić podziw. Tu wachlarz Wenery.

Podziw budzi dbałość o estetykę wnętrz.

Zaszuszone okazy morskie w szklanej gablocie

pozwalają rozeznać się w systematyce

gatunków morskich.

Dużo nas tutaj.

Szkielet wieloryba.

Typowa dla okolic Galway łódź rybacka.

Rozgwiazdy nie leżą bezwładnie na dnie. Tu widać jedną w ruchu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz