piątek, 27 lutego 2015

"Fram"

"Fram" (Naprzód) - to statek legenda wybudowany na zlecenie Fridtjofa Nansena, zaprojektowany został przez Colina Archera. Jeszcze na studiach czytałam z zapartym tchem o wyprawie Nansena i jego dzielnym statku. "Fram" został skonstruowany tak, by po wmarznięciu w krę lodową był wypychany w górę, dzięki czemu mógł uniknąć zmiażdżenia przez napierający lód. Ponadto podnoszony ster i śruba oraz specjalne ocieplenie kadłuba umożliwiły przetrwanie statkowi i jego załodze w skrajnie trudnych warunkach okolic podbiegunowych. Statek został wybudowany po to, by po uwięzieniu w lodach arktycznych, dryfując wraz z nimi dotrzeć do bieguna. Niestety dryf lodów zbliżył statek do celu, ale biegun ominął w odległości 300 km. "Fram" uczestniczył w trzech wyprawach polarnych:
  • 1892 wyprawa Fridtjofa Nansena w lody Arktyki
  • 1893-1896 wyprawa Ottona Sverdrupa badania w Arktyce
  • 1910-1912 wyprawa Amundsena na biegun południowy 
Znając historię statku i pływających na nim ludzi nie mogłam nie odwiedzić Muzeum Statku Polarnego "Fram" w Oslo. Pierwsze wrażenie było zaskakujące - "Fram" nie jest pięknym smukłym żaglowcem. Jak na żaglowiec jest dość brzydki. Dopiero potem przyszła refleksja, że budowano go nie z myślą o pięknie, ale o praktycznym wykorzystaniu podczas polarnej wyprawy. W Arktyce "Fram" pokazał, że jest dzielną jednostką doskonale radzącą sobie z polarnym lodem. Piękna natomiast jest ekspozycja statku w Muzeum w Oslo. W specjalnie wybudowanym pawilonie wyeksponowany jest statek, jego wyposażenie i wszystkie informacje o jego twórcach i podróżujących nim ludziach. Jest tam nawet specjalne pomieszczenie dające namiastkę polarnego chłodu, w którym słychać wiejący wiatr i trzeszczenie statku pod naporem lodu. Podziwiam Norwegów, że tak pięknie wyeksponowali statek, który na stałe zapisał się w historii badań oceanograficznych i odkryć geograficznych. Jest to także wspaniały pomnik dla wspaniałego człowieka jakim był Fridtjof Nansen.

Obok Muzeum Morskiego w Oslo znajduje się pawilon, w którym wyeksponowano "Frama" Drugi trójkątny budynek obok nie był jeszcze gotowy w 2012 roku, podobno w nim ma być wyeksponowany statek "Gjöa", którym Amundsen przepłynął jako pierwszy Przejście Północno - Zachodnie.

Pierwsze spojrzenie na "Frama" i Fridtjofa Nansena.

Zwiedzającym towarzyszy animacja zorzy polarnej na sklepieniu pawilonu. Stoję na pokładzie "Frama" - spełniło się młodzieńcze marzenie.

Przyrządy nawigacyjne z  "Frama" wyeksponowano w oddzielnej gablocie.

Kambuz czyli kuchnia okrętowa. Całe wyposażenia kambuza eksponowane jest oddzielnie. Wszystkie naczynie były sygnowane nazwą statku.

Wyposażenie polarnika. Nansen wzorował się na lapończykach i eskimosoch przygotowując wyposażenie dla uczestników wyprawy.

Na makiecie sympatyczna foka wita zwiedzających.

Niedźwiedź polarny robi wrażenie swoją wielkością, a nie jest to największy okaz.

Spośród wielu informacji, które można znaleźć w Muzeum na uwagę zasługuje mapa Antarktydy z zaznaczoną trasą wyprawy biegunowej Amundsena. 

Choć przez chwilę mogę poczuć się jak prawdziwy polarnik.

Przysadzisty kadłub i niskie maszty nie dodają urody "Framowi", ale dzielności polarnej nikt nie może mu odmówić.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz