poniedziałek, 3 listopada 2014

Tobołki z ciasta francuskiego

Uwielbiam improwizować w kuchni. Patrzę na zgromadzone w lodówce zapasy i zastanawiam się, co z nich można zrobić. Dziś wypatrzyłam ciasto francuskie, więc z przygotowywanego wcześniej na pizzę farszu postanowiłam posklejać tobołki i upiec. Na farsz wykorzystałam 20 dag szynki, 0,5  kg pieczarek i dwie duże cebule. Wszystko przesmażyłam na dwóch łyżkach oleju, dodałam soli i pieprzu do smaku. Z całości tylko część wykorzystałam do tobołków, ok. jednej piątej - resztę zachowałam do planowanej wcześniej pizzy. Ciasto francuskie rozwinęłam z paczki, pokroiłam na kwadraty (10x10 cm), na każdym kawałku rozłożyłam po plasterku sera żółtego i farsz, następnie zawinęłam w tobołki, ułożyłam na blaszce i wstawiłam na pół godziny do piekarnika. Po upieczeniu tobołki były gotowe do spożycia. Można je podać do czystego barszczu lub zjadać bez niczego. Wyszły znakomicie, więc polecam każdemu. 

Farsz gotowy.

Tobołki gotowe do zawijania

Zawinięte tobołki.

Tobołki gotowe do jedzenia.
Wczoraj rano taki widok zastałam w kuchni.


Gdy zażartowałam, ze gotuje się obiad z kota, Hirek niemal się popłakał, bo myślał, że babcia mówi serio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz