piątek, 4 października 2013

Kongsberg c.d.

Lubię spacerować po Kongsbergu. Miasto ze wszystkich stron otoczone górami, położone nad rzeką, w większości zabudowane niskimi drewnianymi domkami, często z wieloma ozdobnymi elementami stwarza bardzo przyjemne wrażenie. Nowe centrum z deptakiem jest bardziej współczesne, ale stare centrum położone na zachodnim brzegu Lagen stwarza wrażenie jakby przeniesionego z XIX w. . Niewiele jest tu nowoczesnych budowli, a domki nawet te nowe mają swoisty starodawny charakter.
Miasto ozdobione jest wieloma rzeźbami - nie zawsze trafionymi. Oprócz pomników upamiętniających coś lub kogoś, wiele jest tu rzeźb mających po prostu zdobić miejsca, w których się znajdują, jak chociażby te na moście na Lagen.





Poniżej mostu na skałach nad samą rzeką stoi wędkarz - w zależności od stanu wody stoi on na samym brzegu lub w pewnej odległości od niego.


Skwer na lewym brzegu rzeki ozdobiony jest kilkoma figurami, z których najbardziej podobają mi się pędzące konie.











Nad rzeką także ale przy ścieżce spacerowej stoi jeden z kilku koszmarków, które tu zaobserwowałam - betonowy byk.


Koszmarków jest tu więcej i zawsze, gdy na nie patrzę zastanawiam się kto i po co je postawił. Na pewno nie zdobią miejsc, w których stoją.



























Tuż obok tego ostatniego jest także uroczy zakątek z niewielkim budyneczkiem (stylowym) w głębi.


Nad rzeką można spotkać mnóstwo kaczek i gołębi, które na widok ludzi biegną, co sił w małych kaczych nóżkach na ich spotkanie. Często towarzyszą im gołębie.


Także wróble są tu wyjątkowo mało płochliwe i można do nich podejść na odległość około metra.


W pobliżu centrum nad rzeką można spotkać taki obrazek.


Widocznie nawet bobry mają się tu dobrze i muszą gdzieś mieszkać na spokojnych wodach Lagen powyżej bystrzy. Może gdzieś pośród tych wysepek.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz