W Kongsbergu nie trzeba chodzić daleko, żeby poczuć się jak w dzikim odludnym miejscu. Dziś wyszłam na dwie godziny i zaznałam niesamowitych wrażeń nie tylko wzrokowych. Góry tuż za centrum miasta są skaliste, strome, porośnięte gęstym lasem, w którym zwalone drzewa przecinają ścieżkę.
Z Peckels Gate ruszyłam w stronę Moritz Hansen Gata, potem Numendalsvn do Stollvn i tam ostro pod górę do jeziora Rundtjern a potem wąską ścieżką trawersując zbocze Strorasen doszłam do Storasvn. Po dojściu do Havet na jej skrzyżowaniu z Moritz Hansen Gt. zamknęłam koło. Cały spacer trwał dwie godziny, a wrażeń co najmniej na dwadzieścia. O ile droga do jeziora była całkiem normalna - ale ostro pod górę - o tyle droga w dół wiodła wąską ścieżką często bardzo stromą, miejscami skalistą lub bagnistą. Z jednej trony wysoko piętrzące się skały z drugiej stromo opadające w dół zbocze - prawie przepaść. Miejscami między drzewami szeroka panorama na góry za rzeką.
Oto kilka fotek z najciekawszych miejsc.
 |
Widoczne z Numesdalvn. osiedla na drugim brzegu wspinają się wysoko po zboczu góry.
|
 |
Sukcesja roślin na skałach przy drodze. |
 |
Niewielki wodospad.
|
 |
Dawid podtrzymujący Goliata.
|
 |
Jezioro Rundtjern jest sztuczne, gdyż od strony wejścia zagradza je zapora. |
 |
Rumowisko skalne przy ścieżce. |
 |
Ścieżka ma pól metra szerokości. Pod drzewem trzeba się schylić - pokłon górom. |
 |
Jest się czemu kłaniać. |
 |
"Głowa trolla" |
 |
Leśne bajorko. |
 |
Widok ze zbocza Storasen. |
 |
Zbliżam się do końca drogi przez las. Widok na przeciwległe góry jest urzekający. |
Te domy stoją pod samym lasem na końcu stromo pnącej się pod górę ulicy. Dobrze, że ja schodziłam nią w dół. Mieszkanie tam zwłaszcza zimą może być dość uciążliwe.
 |
Ten ma na dachu trawnik - ciekawe jak go koszą. |
 |
Dość ciekawy skalny skwerek przy drodze noszący nazwę
|
:)
OdpowiedzUsuń