czwartek, 14 maja 2015

Bergen 7 - Muzeum Morskie

Muzeum Morskie w Bergen trochę mnie rozczarowało. W mieście portowym, o wielowiekowych tradycjach morskich spodziewałam się znaleźć w Muzeum Morskim dowody tych tradycji w postaci wielu zabytkowych eksponatów. Tym czasem większość ekspozycji Muzeum stanowią modele statków (też interesujące) z różnych okresów historycznych od "długich łodzi Wikingów" począwszy. Natomiast podobał mi się sposób wystawienia eksponatów - jasne, przestronne sale muzealne zachęcały do zwiedzania. Ciekawa był też sala, w której można było usłyszeć "śpiew" wielorybów. Zabrakło mi natomiast eksponatów potwierdzających znaczenie Bergen w dawnych wiekach, jako ogromnego ośrodka handlu sztokfiszem. Wszystkie wystawione w Muzeum modele statków wykonane zostały z wielką dokładnością i dbałością o szczegóły, oglądało się je z dużą przyjemnością, ale nie tego oczekiwałam. Może moje rozczarowanie wynikło z niezrozumienia idei tego muzeum - po norwesku nazywa się ono Sjofartmuseum. Może właśnie z założenia Muzeum miało prezentować modele znanych norweskich żaglowców i innych jednostek pływających. 

Na wewnętrznym dziedzińcu Muzeum pięknie zakwitła magnolia.

Model łodzi Wikingów.

Hanzeatycka karaka.

Rycina ilustrująca port w Bergen.

Trasy żeglugowe na zachodnim wybrzeżu Norwegii w dawnych wiekach.

Piękny model nietypowego żaglowca.

Skrzynka marynarska z wyposażeniem.

Piękny obraz ilustrujący port w Bergen w czasie sztormu.

Żaglowce w każdej skali są piękne.

Dziennik okrętowy i przyrządy nawigacyjne.

Mesa okrętowa.

Model ogromnego statku pasażerskiego.

Można stanąć za sterem i popatrzeć na wskazania kompasu,poczuć się jak sternik na dawnym żaglowcu.

"Przucony" na ławce model najsłynniejszego statku norweskiego "Fram". Wyraźnie widać, że nie był on najpiękniejszym z żalowców. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz