Z wielu miast, które odwiedziłam do tej pory Brema czyli, jak mówią Niemcy Bremen utkwiła mi w pamięci na dobre. W Bremen mieszka Ewa, więc odwiedziłam ją już dwa razy i na pewno jeszcze ją odwiedzę. Ewa mieszka na przedmieściach Bremen w niewielkiej miejscowości terytorialnie zaliczanej do miasta ale wyglądającej jak wieś. Wał nad Wezerą jest świetną ścieżką spacerową. Dominującym elementem krajobrazu są liczne wiatraki - współczesne, produkujące energię elektryczną. Wokół całego miasta jest ich niezliczona ilość.
Samo miasto wygląda trochę tak, jakby połączyć Gdańsk z Wrocławiem. Nie ma chyba w tym nic dziwnego, bo i w rozwoju tych polskich miast duży udział mieli Niemcy, a Gdańsk ponad to podobnie, jak i Bremen był miastem hanzeatyckim.
Starówka w Bremen zadziwia mnogością wąskich uliczek, czasami tak wąskich, że dwoje ludzi z trudem może się wyminąć.
Przy uliczkach stoją piękne, zadbane kamieniczki często ozdobione świeżą zielenią i kwiatami.
Stały miejscem, odwiedzanym przez turystów jest rynek z pięknym ratuszem, gmachem katedry i pomnikami rycerzy w zbrojach. To miejsce przypomina Gdański Długi Targ.
Miejscem, które obowiązkowo musi zaliczyć każdy odwiedzający Bremen jest pomnik "muzykantów z Bremy" - bohaterów miejscowej legendy.
Poza najstarszą częścią miasta duże zainteresowania wzbudzają bulwary nad Wezerą i kanały w mieście przypominające wrocławską fosę otoczone pięknym parkiem z wieloma starymi drzewami. Jest jedno z piękniejszych miejsc spacerowych jakie widziałam.
Nie tak piękny, choć też uroczy jest park przy Park Hotelu, zamknięty z jednej strony piękną budowlą stanowiącą chyba najstarszy hotel w Bremie.
Generalnie miasto tonie w zieleni, gdyż oprócz licznych parków jest wkoło niego dużo ogródków działkowych. Nawet w nowszych dzielnicach nie brakuje zieleńców i skwerów. Dzięki temu nabiera ono uroku i nie nuży oczu "kamienną" zabudową.
Na deptaku obowiązkowo należy się zatrzymać i zrobić sobie zdjęcie przy pasterzu ze świniami. Figurki są tak wygładzone przez turystów, że aż się świecą.
Zachęcam wszystkich do odwiedzenia Bremen. Sama też na pewno tam pojadę, bo bardzo podoba mi się to miasto, a i Ewę odwiedzę bardzo chętnie.
Starówka w Bremen zadziwia mnogością wąskich uliczek, czasami tak wąskich, że dwoje ludzi z trudem może się wyminąć.
Przy uliczkach stoją piękne, zadbane kamieniczki często ozdobione świeżą zielenią i kwiatami.
Stały miejscem, odwiedzanym przez turystów jest rynek z pięknym ratuszem, gmachem katedry i pomnikami rycerzy w zbrojach. To miejsce przypomina Gdański Długi Targ.
Miejscem, które obowiązkowo musi zaliczyć każdy odwiedzający Bremen jest pomnik "muzykantów z Bremy" - bohaterów miejscowej legendy.
Poza najstarszą częścią miasta duże zainteresowania wzbudzają bulwary nad Wezerą i kanały w mieście przypominające wrocławską fosę otoczone pięknym parkiem z wieloma starymi drzewami. Jest jedno z piękniejszych miejsc spacerowych jakie widziałam.
Nie tak piękny, choć też uroczy jest park przy Park Hotelu, zamknięty z jednej strony piękną budowlą stanowiącą chyba najstarszy hotel w Bremie.
Generalnie miasto tonie w zieleni, gdyż oprócz licznych parków jest wkoło niego dużo ogródków działkowych. Nawet w nowszych dzielnicach nie brakuje zieleńców i skwerów. Dzięki temu nabiera ono uroku i nie nuży oczu "kamienną" zabudową.
Na deptaku obowiązkowo należy się zatrzymać i zrobić sobie zdjęcie przy pasterzu ze świniami. Figurki są tak wygładzone przez turystów, że aż się świecą.
Zachęcam wszystkich do odwiedzenia Bremen. Sama też na pewno tam pojadę, bo bardzo podoba mi się to miasto, a i Ewę odwiedzę bardzo chętnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz