Steki z rekina
Zobaczyłyśmy wczoraj w Biedronce steki z żarłacza błękitnego, więc koniecznie postanowiłyśmy spróbować, a jeszcze Łukasz nas poparł. Dzisiaj wyszukałam w internecie przepis, zmodyfikowałam go do swoich upodobań i na obiad jedliśmy steki z rekina. Oto mój przepis:
4 steki z rekina
5 łyżek oleju
sok z 1/2 cytryny
15 dag tartego sera
1/2 papryki
sól i pieprz do smaku
Z oleju, soku z cytryny, soli i pieprzu przygotowałam marynatę. Steki na pół godziny moczyły się w marynacie. Następnie ułożyłam je w naczyniu żaroodpornym, na każdym położyłam po kilka wąskich pasków papryki, posypałam serem i wstawiłam na pół godziny do gorącego piekarnika.
Danie wyszło całkiem niezłe w smaku, choć nie był to jakiś "szał". Po prostu delikatna ryba, zamiast ości chrzęstny szkielecik i dość zwarte mięso. Pewnie jeszcze kiedyś powtórzę, ale zmienię coś w przepisie. Polecam wszystkim smakoszom ryb. Warto spróbować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz