środa, 3 września 2014

Labro Muzeum w Skollenborgu - Norwegia

W niedzielne popołudnie wybraliśmy się z Jackiem do muzeum energetyki wodnej Labro w Skollenborgu. Od mieszkania Jacka ze 4 km, ale podjechaliśmy samochodem by nie tracić czasu. Wiele razy przejeżdżaliśmy obok muzeum i podziwialiśmy wodospad, ale dopiero pierwszy raz poszliśmy oglądać go z bliska. Wspaniały przykład wykorzystania naturalnego spadku wody do produkcji energii. Piękny wodospad i elektrownia wodna obok. Labro to nie tylko muzeum energetyki, są także zabytkowe maszyny drogowe i makiety różnych urządzeń napędzanych wodą. Cieszę się, że przed wyjazdem do Bergen udało nam się zobaczyć to muzeum, bo teraz już nie będzie takiej możliwości.

Spadając woda robi imponujące wrażenie - piękno i siła.

Z tego mostu wcześniej podziwiałam wodospad i to tylko przejazdem

W ciasnym przejściu między skałami woda pieni się i w powietrzu unoszą się jej kropelki.

Tu zaczynają się urządzenia elektrowni wodnej - woda po odfiltrowaniu na sitach kierowana jest do potężnych rur.

Drewniane makiety urządzeń napędzanych wodą.


Jacek ma ponad metr osiemdziesiąt wzrostu - rura ponad dwa metry średnicy.

Piękny budynek elektrowni świadczy o tym, ze obiekty przemysłowe nie muszą straszyć swoim wyglądem.

Tu woda po oddaniu swojej energii wypływa z elektrowni.

Poniżej wodospadu Lagen łączy się z mniejszą rzeczką.

Drabina na kołach.

Ogromna ładowarka.

Przy drogach w muzeum rosły takie grzyby.


Kościół w Skollenborgu - zatrzymaliśmy się na chwilę, by obejrzeć go ze wszystkich stron.

Dodaj napisPrzykościelny cmentarz ocieniają strae drzewa - ta brzoza jest najpiękniejsza z nch.


Z przykościelnego parkingu wspaniele widać Jonsknuten.

2 komentarze: