poniedziałek, 8 czerwca 2015

Wiosna

Wiosna, cieplejszy wieje wiatr.
Wiosna, znów nam ubyło lat.
Wiosna, wiosna, w koło zakwitły bzy.

Tak o wiośnie śpiewali Skaldowie (www.youtube.com/watch?v=EbYJaV6zFEc). I coś w tym jest. Gdy zimny i wietrzy maj dał nam jeden ciepły, słoneczny dzień od razu człowiek poczuł się lepiej i młodziej. Aż chciało się wyjść z domu na spacer. Oczywiście rośliny nie przestraszyły się zimna i nie zapomniały, że muszą w pełni wykorzystać okres wegetacji. Wszędzie pełno różnokolorowych kwiatów, zarówno w polu, jak i w ogrodzie. Mimo suszy trawy trochę wybujały, a wśród nich kolorowymi plamami zaznaczają się liczne kwity. Nawet żółte mniszki prezentują się pięknie i wcale nie ubogo, jak na mniszka przystało. Ich nasienne dmuchawce wyglądają jak plecione z najdelikatniejszej, jedwabnej koronki. Na lekko nachylonym stoku przy drodze zakwitło mnóstwo poziomek zdobiąc przyrożne trawy białymi jak śnieg, skromnymi kwiatkami. Na polach krzewy głogu obsypały się białymi kwiatami, a w przydomowych ogródkach dech zapierają intensywnie pachnące bzy. Nieśmiało wychylają się z pąków intensywnie czerwone maki, a stokrotki od czysto białych po purpurowe zdobią przydomowe trawniki, Gdzie nie gdzie wychylają się z trawy kolorowe ratki lub małe, błękitne przetaczniki. Przy ziemi płożą się żółto kwitnące jaskry.













 Także zwierzęta czują wiosnę. Bociany mają już młode, więc skrzętnie poszukują dla nich pożywienia. Sikory wesoło śpiewają w gałęziach drzew, nie lękając się przechodzących ludzi, kaczki na stawie wyprowadziły już młode, nawet konie z dumą oprowadzają po pastwisku źrebaka. Nic więc dziwnego, że człowiek będący częścią natury też z euforią odczuwa wiosenny wiatr i rwie się z domu na świeże powietrze, by podziwiać pełnię rozkwitu przyrody. Mieszkanie na wisi znacznie to ułatwia i pozwala głębiej odczuć doroczny cud odnowy. 








Uważny obserwator zauważy obok kaczki dwie młode kaczuszki. Jeszcze dzień wcześniej było ich z sześć. Jednak w okolicy grasuje lisica wychowująca młode, a jedną puchatą kaczuszkę, niestety już nie żywą przyniosła do domu nasza kocica.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz