wtorek, 9 listopada 2021

Transylwania - z Ordei do Jaskini Niedźwiedziej w Górach Apuseni

     Za ciężko zarobione na kursie informatycznym dla seniorów pieniądze wybrałam się na wycieczkę do Transylwanii. Wybrałam jedno z krakowskich biur podróży oferujące ciekawe wyprawy za niezbyt wygórowaną cenę. Warto było. Przewodnik, pan Daniel, ledwie wyjechaliśmy z Krakowa zaczął snuć opowieści o mijanych miejscach i związanych z nimi ciekawostkach. Swoją ogromną wiedzą chciał się z nami podzielić, choć nie wszystkim to odpowiadało - niektórzy woleli spać. Podróż z Krakowa  przez Krynicę, Koszyce, Debreczyn do Ordei zajęła nam cały dzień i niestety na zwiedzania pierwszego Rumuńskiego miasta zabrakło już czasu. Nocleg w Domu Pielgrzyma niczym nie różnił się od noclegu w trzygwiazdkowym hotelu, a śniadanie urozmaiciły przepyszne, wychodowane na słońcu pomidory  i równie smaczne arbuzy. 



    Pierwszy dzień wyprawy zapowiadał się bardzo ciekawie, choć wymagał długich przejazdów. Z okien autokaru mogliśmy podziwiać transylwańskie krajobrazy i ciekawie zabudowane wioski. Wbrew obawom większości z nas Rumunia nie przywitała nas biednymi wioskami i kiepskimi drogami, choć często musieliśmy zmniejszać prędkość ze względu na remonty dróg. Zaciekawiła mnie zabudowa mijanych wiosek - domy połączone bramami, za którymi chowały się ocienione podwórka.


    Do Gór Apuseni i Jaskini Niedźwiedziej dotarliśmy około południa. Jaskinia jest udostępniona do zwiedzania z przewodnikiem (mówiącym po rumuńsku). Za możliwość robienia zdjęć w Jaskini należy zapłacić ok. 1 euro. Nie jest to wygórowana cena, ale i tak tylko ja zapłaciłam - reszta robiła zdjęcia telefonami, kryjąc się za innymi uczestnikami wycieczki, żeby nie zauważył ich przewodnik. Mnie było za nich wstyd, wobec ludzi z innych wycieczek, ale oni zupełnie się nie krępowali - takie "polskie" cwaniactwo, które wyrabia nam negatywną opinię za granicą.

Dojście z parkingu do Jaskini Niedźwieziej prowadzi pod górkę po wykutych w skale schodach.

Widok na góry sprzed wejścia do Jaskini.

    Jaskinia Niedźwiedzia warta jest zobaczenia ze względu na bogatą szatę naciekową. Na końcu ścieżki rozłożono szkielet znalezionego w Jaskini niedźwiedzia, od którego przyjęła ona nazwę. Do zwiedzania udostępniono 847 m na jednym poziomie, mimo że cała Jaskinia ma długość 1500 m i dwa poziomy. Teren nie udostępniony turystom stanowi rezerwat ścisły. Wybierając się na zwiedzanie tego miejsca należy założyć na siebie ciepłą bluzę nawet w środku upalnego lata, gdyż w Jaskini panuje stała temperatura 10 stopni. Czy warto się tam wybrać, niech pokażą  poniższe zdjęcia.


Sztuczne światło na ścieżce turystycznej sprzyja rozwojowi glonów

Szkielet niedźwiedzia jaskiniowego. A dalej już tylko patrzcie i podziwiajcie,













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz